Powiem tak: Dawno nie miałam się komu wygadać, więc ten post zostanie poświęcony moim przemyśleniom na temat dzisiejszych bajek.
Dlaczego postanowiłam poruszyć ten temat? Ponieważ natrafiłam dzisiaj w sieci na takie komentarze:
"Kiedyś były super bajki, takie jak ,,Mustang z dzikiej doliny,, ,,Król lew,, ,,Tabaluga,, ,,Brat niedźwiedź,, ,,Tarzan,, :/ Teraz tylko bezsensowne gówno leci. Sam mam 13 lat i tęsknie za tymi bajkami i dzieciństwem, za piaskownicą, zjeżdżaniem na sankach, chodzenie do fikolandów i tych wszystkich super miejsc :/"
" Ta bajka przekazywała wartości. Szkoda, że z roku na rok jest coraz gorzej.Kiedyś te historie czegoś uczyły, dziś bajki to zwykłe zapychacze czasu."
"kiedyś to były mądre bajki typu "Król Lew" "Tarzan" "Mój brat niedźwieź"........teraz w telewizji leci gówno takie jak "Z kopyta" "Pokemony" i "Bakugany". "
Jak to przeczytałam to naszła mnie myśl "Może poświęcę jeden wpis na blogu i poruszę temat bajek które ubóstwiam?" Jak pomyślałam tak zrobiłam. Lecz zanim zabrałam się za pisanie obejrzałam: 2 bajki ze starszego rocznika ("Mustang z dzikiej doliny" i "Król Lew") oraz 2 nowsze ("Zaplątani" i "Disco robaczki")
Mustang:
To chyba jedna z moich ulubionych bajek. Mam głęboko gdzieś, że nie jest jakaś 3D, czy wydana cyfrowo, dwu-wymiarowa bajka wystarcza mi w zupełności, byle by miała sens i przekazywała dzieciom co w życiu się liczy. Przyznam się bez bicia: Pobeczałam się na sam koniec i nadal beczę.
Zaplątani:
Bajka ogółem fajna, ale niczego sensownego nie wnosi.
Król Lew:
Siedzę i beczę!
Disco robaczki:
Beczę z załamania!
Przepraszam iż nie ma w tym poście rysunków, ale musiałam się wygadać/wypisać.
Jeśli chcecie więcej takich wpisów to założę oddzielnego bloga.
Dlaczego postanowiłam poruszyć ten temat? Ponieważ natrafiłam dzisiaj w sieci na takie komentarze:
"Kiedyś były super bajki, takie jak ,,Mustang z dzikiej doliny,, ,,Król lew,, ,,Tabaluga,, ,,Brat niedźwiedź,, ,,Tarzan,, :/ Teraz tylko bezsensowne gówno leci. Sam mam 13 lat i tęsknie za tymi bajkami i dzieciństwem, za piaskownicą, zjeżdżaniem na sankach, chodzenie do fikolandów i tych wszystkich super miejsc :/"
" Ta bajka przekazywała wartości. Szkoda, że z roku na rok jest coraz gorzej.Kiedyś te historie czegoś uczyły, dziś bajki to zwykłe zapychacze czasu."
"kiedyś to były mądre bajki typu "Król Lew" "Tarzan" "Mój brat niedźwieź"........teraz w telewizji leci gówno takie jak "Z kopyta" "Pokemony" i "Bakugany". "
Jak to przeczytałam to naszła mnie myśl "Może poświęcę jeden wpis na blogu i poruszę temat bajek które ubóstwiam?" Jak pomyślałam tak zrobiłam. Lecz zanim zabrałam się za pisanie obejrzałam: 2 bajki ze starszego rocznika ("Mustang z dzikiej doliny" i "Król Lew") oraz 2 nowsze ("Zaplątani" i "Disco robaczki")
Mustang:
To chyba jedna z moich ulubionych bajek. Mam głęboko gdzieś, że nie jest jakaś 3D, czy wydana cyfrowo, dwu-wymiarowa bajka wystarcza mi w zupełności, byle by miała sens i przekazywała dzieciom co w życiu się liczy. Przyznam się bez bicia: Pobeczałam się na sam koniec i nadal beczę.
Zaplątani:
Bajka ogółem fajna, ale niczego sensownego nie wnosi.
Król Lew:
Siedzę i beczę!
Disco robaczki:
Beczę z załamania!
Przepraszam iż nie ma w tym poście rysunków, ale musiałam się wygadać/wypisać.
Jeśli chcecie więcej takich wpisów to założę oddzielnego bloga.